Pudrem malowane: Makijaż fotograficzny

Witajcie :)

Zapewne wiele z makijażystek robiąc makijaż myśli o tym, że na koniec sfotografuje swoją pracę, aby mieć zdjęcie do portfolio, albo po prostu chce mieć dokumentację tego jak się rozwija, dla samej siebie. Jednak zrobić makijaż to jedno, a uwiecznić go na zdjęciu to drugie. Sama długo zastanawiałam się co robię źle, ze moje makijaże, które całkiem nieźle wyglądały w realu, na zdjęciach były niewidoczne, rozmyte, jakby zrobione 6 godzin wcześniej. Co ja się nadenerwowałam! Zwątpiłam we wszystko. Ale warto było poczekać do czasu, gdy w szkole na zajęciach poznałam tajniki makijażu fotograficznego, zasady jego wykonywania i sam sposób robienia zdjęcia.

I tym sposobem mogę pochwalić się swoimi pracami, które jak na poczatkującą osobę, wcale nie są takie złe :)

Ocenić możecie sami, a uwagami podzielić się w komentarzach. Bardzo chętnie poznam Wasze zdanie.

Pozdrawiam serdecznie

Mirella